Gmina Chełmża

Pismo do Prezesa IPN

OSO.033.3.2014                                                      Chełmża, 2014.10.16

Sz. P.

dr Łukasz Kamiński

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej

w Warszawie

Szanowny Panie Prezesie!

Od czterech lat toczę spór z Instytutem Pamięci Narodowej w sprawie interpretacji treści mojego oświadczenia lustracyjnego. W poprzednich wyborach dotarła do moich wyborców nieprawdziwa informacja o moich powiązaniach ze służbami bezpieczeństwa, aby sytuacja się nie powtórzyła przez cały ten okres dokładałem wiele starań, by temu zapobiec.

Otrzymałem od Pana oświadczenie, z którego treści jasno wynika, że nie służyłem, nie pracowałem i nie współpracowałem ze służbami bezpieczeństwa.

Dla mnie dokument ten jest jednak niewystarczający. Moja sytuacja nadal nie uległa zmianie, chociaż mogło się stać inaczej, gdyby pracownicy Instytutu wykazali się rzetelnością i zaangażowaniem w powierzone im obowiązki. IPN został powołany do poszukiwania prawdy, a nie do bezkarnego mijania się z nią i daleko idącego interpretowania dokumentów.

Dla poparcia powyższego sądu przytoczę argumenty dotyczące mojej sprawy:

• źle przyjęte dokumenty,
• przez dwa lata moje oświadczenie traktowano jako negatywne,
• na dwa tygodnie przed wyborami zmieniono je na pozytywne bez podjęcia jakichkolwiek działań to uzasadniających,
• w posiadaniu IPN jest jedna z trzech stron druku oświadczenia (co stało się z resztą nie ustalono),
• nawet z tej jednej strony oświadczenia wynika, że nie pracowałem, nie współpracowałem i nie służyłem (zignorowano odnośnik z gwiazdką),
• cała sprawa ma niekorzystny dla mnie obrót, bo IPN działa w oparciu o „przyjęte reguły”( cytuję prokuratora IPN), które zastąpiły prawo.

Na organach władzy publicznej ciąży obowiązek rzetelnego stosowania prawa, a nie podejmowania automatycznych działań prowadzących niejednokrotnie do sytuacji wręcz absurdalnych, mogących pociągać negatywne skutki dla osób, których dotyczą.

Pragnę zapytać, jakie działania legislacyjne podjęła kierowana przez Pana instytucja, by uczynić zadość poczuciu sprawiedliwości społecznej?

Czy rzeczywiście żaden z pracowników IPN nie ma odwagi zakończenia tej farsy? Nie wyobrażam sobie tego, by po raz kolejny przez IPN była publikowana na obwieszczeniach wyborczych nieprawda. Takie zdarzenie ośmieszyłoby instytucję, którą Pan kieruje. W konsekwencji podważy to wiarygodność Instytutu i Państwa Polskiego.

Oczekuję od Instytutu Pamięci Narodowej przeprosin o następującej treści : „Prezes IPN wyraża ubolewanie z tego powodu, że działania pracowników Instytutu naruszyły cześć i dobre imię Pana Jacka Czarneckiego”.